Artykuły sponsorowane:

piątek, 28 maja 2010

Artykuły sponsorowane

Jak już zapewne zauważyłeś, na moim blogu zaszły pewne zmiany. Postanowiłem wykorzystać rosnąca popularność tego bloga i udostępnić miejsce dla osób, które chciałyby zareklamować swoją stronę (co wpłynie również na jej pozycjonowanie) lub produkt (może zwiększyć sprzedaż). Wysłałem kilka maili i już następnego dnia odpisał mi pan Wiesław, który chciał zareklamować poprzez dodanie artykułów swoją stronę, która porusza temat edukacji finansowej. Dowiesz się na niej co to są aktywa, pasywa oraz poznasz ciekawą grę Cashflow. Zapewne informacje te znajdą się na moim blogu ale Ty już teraz możesz zapoznać się z wiedzą, którą udostępnia pan Wiesław.

Ponieważ artykuły zostały wykupione na cały rok - zarobiłem 40zł. 5zł postanowiłem przeznaczyć na małą reklamę tego bloga - pozostałą kwotę 35zł, przelałem na moje konto "Pierwszy milion" - w sumie mam już 45,13zł :)

Jeżeli masz jakieś pytania lub chciałbyś mi pomóc...
napisz: moj-milion@wp.pl

sobota, 22 maja 2010

"Zacznij przyciągać pieniądze" - skorzystaj z okazji

Cały czas czytamy różne artykuły i komentarze, polecające wielorakie szkolenia internetowe czy e booki. Z własnego doświadczenia wiem, że są one bardzo wartościowe. Nikt z nas nie może podważyć faktu, że inwestycja we własną osobę jest inwestycją złą.

Warto wspomnieć, że taka edukacja często bywa darmowa (np. na moim blogu co pewien czas pojawiają się wartościowe artykuły). Jeszcze lepiej jest jak można otrzymać całkowicie ZA DARMO ebooka napisanego przez multimilionera. Jeżeli interesujesz się prawem przyciągania pieniędzy, zapewne wiesz kim jest Joe Vitale - jeżeli nie wiesz poszukaj w google :)

Tak się składa, że w czerwcu dr Joe Vitale będzie w Polsce. Spotkanie z nim nie należy jednak do tanich rzeczy, ponieważ cena szkolenia zaczyna się od... 1570zł. Mimo, że (jak przypuszczam) nie będziesz na tym spotkaniu - możesz skorzystać z rad multimilionera całkowicie ZA DARMO! Wystarczy, że wejdziesz na stronę: http://www.vitale.pl/ i w prawym górnym roku klikniesz "Ksiażki Joe Vitale", później wystarczy podać maila, na którego otrzymasz publikację.

"W połowie lat 70. byłem bezdomny. Bez samochodu. Bez domu. Bez pieniędzy. Bez pracy. Bez jedzenia. Bez przyjaciół. Bez nadziei. Bez grosza przy duszy. W późnych latach 70. i wczesnych 80. żyłem w nędzy. Mieszkałem w pokoiku w domu. Toaleta znajdowała się za zasłonką w dużym pokoju. Mieszkanie w tym miejscu kosztowało mnie 200 $ miesięcznie i zazwyczaj ciężko było mi uzbierać tę sumę." - początek książki "Zacznij przyciągać pieniądze".

środa, 19 maja 2010

Pierwszy Milion - bez bloga nie masz szans?

Któż z nas nie myśli o swoim pierwszym milionie? Mamy różne pomysły, różne plany, różne zamierzenia... mija dzień, tydzień, miesiąc, rok a my nadal cały czas myślimy. Czy jest na to jakiś sposób?

Na początku napiszę, że ja także należałem to tej grupy osób, którzy cały czas mieli ambitne plany, ambitne cele i checi do działania. Niestety wraz z upływem czasu mój status się nie zmieniał. Nawet jeżeli udało mi się odłożyć kilkaset złotych, które miały stanowić fundament pierwszego miliona po pewnym czasie i one znikały...

Rozwiązanie tego problemu znalazłem w prowadzeniu swojego bloga. Posiadanie takiego bloga zmusza nas jakby do pisania w nim notatek. Żeby pisać... trzeba działać! Trzeba systematycznie kroczyć naprzód! Nie da się prowadzić bloga i pisać przez cały czas o tym, że minął kolejny tydzień a my nadal jesteśmy w punkcie wyjścia. To właśnie dlatego udało mi się odłożyć 10,13zł. Tą kwotę odłożyłem bez żadnego wysiłku! Przechodząc obok kolektury Lotto zrezygnowałem z wysłania kuponu, bo wiem, że szanse na wygraną są nikłe a zaoszczędzone 3zł przybliży mnie w pewnym stopniu do celu. Dodatkowo będę mógł napisać na moim blogu, że zrobiłem kolejny krok do przodu!

Śmiejesz się? A Ty ile masz pieniędzy, które mają tworzyć Twój milion? Nie masz żadnych? No tak... ale Ty masz zapewne ambitne plany i pomysły. Być może za rok znów przeczytasz gdzieś mój artykuł, gdzie będę pisał, że mam już 10 000zł a Ty nadal będziesz miał ambitne plany. Za kilka / kilkanaście, gdy zdobędę milion Ty nadal będziesz zamierzał mi dorównać...

Dlatego jak najwcześniej załóż bloga i pisz, CO ROBISZ by zdobyć milion!

Warto wspomnieć takze o innej zalecie takiego bloga. Otóż, gdy napiszesz, że masz już np. 325zł to je masz i koniec. Nie wyparują, bo napisałeś, że je masz. Jakbyś nie napisał, to byc może na przedwakacyjnych zakupach pieniądze te by znikły i znów od początku... A tak napisałeś, że je masz i koniec!

piątek, 14 maja 2010

Kroki ku bogactwu cz.II

Wybrałeś już swoje cele finansowe? Jeśli tak to nadszedł czas na postawienie 4 kroku ku bogactwu.

Krok 4

Oszczędzanie to jeden z najpopularniejszych i najprostszych sposobów na osiągniecie bogactwa. Nie mam tu na myśli chowania pieniędzy w skarpetę, tylko sukcesywne odkładanie w celach inwestycyjnych.

Zbudowanie kapitału przy pomocy oszczędzania jest bardzo czasochłonne. Zdecydowanie szybciej dorobisz się zakładając własny biznes, spełniając swoje marzenia. Wiec po co oszczędzać, skoro swoje cele finansowe możesz osiągnąć w inny sposób? Odpowiem Ci pytaniem na pytanie. A dlaczego nie miałbyś budować swojego bogactwa na dwa sposoby-szybki i długi.

W naszym kraju bardzo mało ludzi rozsądnie oszczędza. Nie zadajemy sobie pytań: co będzie za 10, 15 czy 20 lat? Według Georga Calsona autora doskonałej książki „Najbogatszy człowiek w Babilonie” każdy powinien odkładać 10 % miesięcznego zarobku. Im wcześniej zaczniesz, tym szybciej osiągniesz cel. Załóżmy, że zarabiasz 2000 złotych. 10 % tej sumy to 200 złotych.

Odkładając tylko 200 złotych miesięcznie po10 latach masz już 24.000! I to jest suma minimalna, przecież nie zamierzasz do końca życia zarabiać 2000 miesięcznie. Pieniądze te jednak nie mogą wyłącznie leżeć ma koncie bankowym. Według Calsona każda odłożona złotówka powinna zostać zainwestowana by stać się naszym niewolnikiem, który będzie dla nas pracował przez całe życie.

Ale jak rozsądnie inwestować?

Krok 5

Kosze inwestycyjne.

Metoda rozsądnego oszczędzania za pomocą koszy inwestycyjnych pomoże Ci zorganizować swoje oszczędzanie tak byś szybciej osiągnął cel.

Kosz nr.1 Stabilność

W tym koszu trzymasz pieniądze, których nigdy nie wydasz. Zbierasz je po to by budowały bezpieczeństwo finansowe dla Ciebie i twojej rodziny. To z nich będziesz żyć jak przestaniesz pracować.
Pieniądze z tego kosza powinny być inwestowane w akcje o niskim ryzyku lub trzymane w banku na koncie oszczędnościowym.

Kosz nr.2 Rozwój

Ten kosz jest przeznaczony na szybkie zarabianie pieniędzy. By to osiągnąć inwestujemy np. w akcje giełdowe czy fundusze powiernicze. Chodzi o to aby uzbierać jak najwyższą ilość pieniędzy.

Kosz nr 2 dzieli się dwa mniejsze koszyki:

a) Pierwszy koszyk służy nam do inwestycji długoterminowych. Pieniądze z niego inwestujemy np. w akcje ustabilizowanych firm.

b) Drugi koszyk służy do przeprowadzania transakcji krótkoterminowych, ryzykownych.

Kosz nr.3 Nagroda

Zadaniem tego koszyka jest zaspokajanie naszych potrzeb. Tu zbieramy pieniądze na wymarzone Porsche czy nowy dom.

Jak rozdzielać pieniądze między poszczególne kosze?

Załóżmy, że aktualnie nie masz żadnych wolnych pieniędzy. Na początku odkładasz 10 % miesięcznych zarobków-niech to będzie 200 złotych.
Po około 4 latach uzbierasz 10.000 złotych. Całkiem przyzwoita suma by rozpocząć inwestycje.

Tworzysz sobie kosze oszczędnościowe, mogą to być np. rachunki w banku.

Do kosza nr. 1 wkładasz 40 % oszczędności czyli 4.000 złotych
Do kosza nr. 2 wkładasz 30 % czyli 3.000 złotych.
Do kosza nr. 3 wkładasz też 30 % czyli 3.000 złotych.

Możesz oczywiście w innych proporcjach podzielić swoje oszczędności bardziej lub mniej ryzykownie, jednak taki podział zapewnia optymalne zyski.
Raz obranej strategii trzymasz się przez długi czas.

Nasza strategia oznacza to, że każda zarobiona suma pieniędzy w którymś z koszy jest dzielona równo pomiędzy pozostałe. W ten sposób maksymalnie minimalizujesz ryzyko utraty wszystkich oszczędności. Jeśli sumienne będziesz się trzymał tych zasad to nigdy nie będziesz cierpiał na brak gotówki.
Na przykład w koszu rozwoju uzyskałeś 2.000 złotych z inwestycji, następnie rozdzielasz te pieniądze po 1/3 do każdego kosza.

Stosując się do przedstawionych zasad nie mając ani grosza jesteś w stanie zbudować fortunę w 10, 15 lat. Biorąc pod uwagę, że z każdym rokiem będziesz lepszym inwestorem.
Powiesz teraz, że 10 lat to dużo czasu-to prawda, ale ten czas i tak upłynie.

Pamiętaj, że droga ku bogactwu jest kręta i wyboista. Ważne jest by raz podjętej decyzji nie zmieniać w połowie drogi. Bogactwo jest wyzwaniem, któremu trzeba stawić czoła.


---

Sagio.pl - Dowiedz się czego chcą od Ciebie kobiety!

piątek, 7 maja 2010

Kroki ku bogactwu cz. I

Wbrew pozorom bogacenie się nie jest takie trudne. Najważniejszym jest poznanie zasad jakimi rządzi się świat wielkich pieniędzy i zacząć ich przestrzegać. Możecie teraz powiedzieć, że pieniądze szczęścia nie dają-zgadzam się w 100%. Ale zaufaj mi lepiej być nieszczęśliwym i bogatym niż nieszczęśliwym i biednym.

Więc do dzieła:

Krok 1

Twój umysł chce być biedny.

Jak by to dziwnie nie brzmiało taka jest prawda. Przemiana w milionera musimy znacząc się od zmiany samego siebie. Prawie każdy kogo znam chce być bogaty, czy aby na pewno? Czy w głębi duszy chcemy tego i podejmuj decyzje życiowe by tak się właśnie stało?

Według badań brytyjskich naukowców, marzenia i wizualizacja stanowią bardzo ważny element w kształtowaniu naszej przyszłości. Podstawowym ćwiczeniem w naszym przypadku będzie oswojenie się z myślą bycia bogatym.

Musisz uwierzyć, że jesteś milionerem zanim się jeszcze nim staniesz, czuć się jak milioner, zachowywać się jak milioner itd. Brytyjczycy dowiedli, że 7/10 mężczyzn wizualizujących sobie swoje cele finansowe osiąga je. Natomiast tylko 2/10 osiąga cel bez wizualizacji.

Krok 2

Rozpoczęcie drogi.

Bez wybrania celu podróży i porządnej mapy nie trafisz tam gdzie chcesz. Tak samo jest z pieniędzmi. By osiągną cel musisz najpierw go obrać.

Mówiliśmy już o ty, że prawie każdy chce być bogaty. Problem w tym, że nie każdy wie ile pieniędzy potrzebuje by stać się bogatym i kto decyduje o tym czy już jesteśmy bogaci czy nie.

Czy wiesz ile potrzebujesz pieniędzy by być bogatym?
Czy znasz konkretną sumę, która pozwoli Ci już nie pracować do końca życia?

Zacznij od zadawania sobie pytań.

Ile potrzebuje by być bogatym?
Jak chce żyć? W jakim kraju? Jakie chce mieć rzeczy, samochody, nieruchomości itd.

Postaraj się oszacować jak wielkiego majątku potrzebujesz. Szacując swoje przyszłe bogactwo wyznaczasz sobie pierwszy cel finansowy.

Kolejne pytanie jakie musisz sobie zadać- to w jakim wieku chce osiągnąć ten cel? Jest to bardzo ważny etap, nie wyznaczają sobie terminu praktycznie uniemożliwiasz sobie osiągniecie celu.

To jak byś powiedział: „musze iść w przyszłym tygodniu do kina”. Najprawdopodobniej nie zrobisz tego. Gdybyś natomiast powiedział” muszę iść w ten czwartek kina”, to prawie na pewno to zrobisz.

Widzisz różnice?

Krok 3

Po wyznaczeniu sobie celu musisz znaleźć sposób na dotarcie do niego. Pamiętaj jeśli nie będziesz zadawał sobie pytań to nie znajdziesz na nie odpowiedzi. Np.

Jakim muszę się stać człowiekiem żeby tyle zarabiać?
Ile muszę zarabiać miesięcznie by osiągnąć swój cel za x lat?
Jaki zawód może mi to zapewnić?
Jaki biznes mogę otworzyć by tyle zarabiać?
Jak mogę zbliżyć się do swojego celu już teraz?

Pamiętaj droga do bogactwa to podjęcie decyzji „Chce być bogaty” i konsekwentne trzymanie się jej. Nie możesz rezygnować ze swych marzeń z powodu chwilowego załamania. Musisz walczyć.

Krok 4

Oszczędzanie to jeden z najpopularniejszych i najprostszych sposobów na osiągniecie bogactwa. Nie ma tu na myśli chowania pieniędzy w skarpetę, tylko sukcesywne odkładanie w celach inwestycyjnych.

Ale o tym w drugiej części już niedługo…


---

Sagio.pl - Dowiedz się czego chcą od Ciebie kobiety!

czwartek, 6 maja 2010

3,00 zł zamiast kuponu LOTTO

Przechodząc obok kolektury LOTTO chciałem wejść i kupić kupon. Przypomniawszy sobie jednak, że... dotąd zazwyczaj przegrywałem postanowiłem zrezygnować. Mimo to ciągle miałem jeszcze wątpliwości. O zrezygnowaniu z wysłania kuponu zadecydowało postanowienie, że zaoszczędzone pieniądze przeleję na konto, na którym chcę uzbierać milion złotych.

Nie mam zielonego pojęcia, ile musiałbym zapłacić. Wiem, że kiedyś to kosztowało 2,50zł ale teraz, z tego co mi wiadomo, wszystko się zmieniło. W Internecie znalazłem informacje, że za kupon na "Dużego" zapłaciłbym 3,00zł - tak też przyjąłem.

Powiem Wam, że miło jest wiedzieć, że pierwsze 10zł w drodze do miliona uzbierałem bez jakiegokolwiek wysiłku (przeszukanie zakamarków domu, zmiana bankomatu podczas wypłaty środków i zrezygnowanie ze straty 3,00zł).