Artykuły sponsorowane:

czwartek, 31 maja 2012

Do Berlina za... 15zł

Brak pieniędzy i brak znajomości języków obcych - dwie najpopularniejsze FIKCYJNE bariery, które usprawiedliwiają lenistwo a zarazem gwarantują brak fantastycznych wspomnień. Oba przekonania można łatwo obalić... i własnie wysłałem formularz do wydawnictwa Złote Myśli.

Chciałbym wydać ebooka, który byłby odpowiedzią dla osób szukających tanich możliwości podróżowania. Za kilka groszy da się zwiedzić kawałek świata a przede wszystkim zdobyć wspomnienia, poznać ciekawe osoby, zyskać nowe doświadczenie - są to według mnie najważniejsze wartości i są one w zasięgu ręki każdego z nas. Udało mi się już wielokrotnie podróżować za naprawdę niskie kwoty. Za przelot na trasie Wrocław-Mediolan-Wrocław zapłaciłem 61zł. Dokładnie tyle samo kosztował mnie przelot na trasie Poznań-Rzym-Poznań. Za 30dolarów leciałem z San Francisco do Los Angeles. 

Dziś kupiłem bilety, dla siebie i dwóch kumpli, z Poznania do Berlina, za... 45zł - po 15zł na głowę. Taniocha. Termin: 19 wrzesień. Teraz tylko znaleźć coś taniego na trasie Berlin-Monachium i 22 września wielkie otwarcie OKTOBERFEST! :)

Teraz czekam za pozytywną odpowiedzią z wydawnictwa i biorę się za pisanie. 

KORZYSTAĆ Z ŻYCIA I DZIAŁAĆ - tym chciałbym zakończyć dzisiejszy wpis :)

czwartek, 24 maja 2012

Bankowa rewolucja?

"Świat stale się zmienia, a Internet każdego dnia oferuje nam nowe rozwiązania. Nadeszła pora, by zmieniła się również bankowość."
Alior Bank postanawia zaskoczyć wszystkich, którzy korzystają z usług bankowych... ba! postanawia zaskoczyć wszystkich internautów. Dziś wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do szybkich przelewów, szybkiego zakładania lokat czy otwierania kont walutowych. Jeszcze kilka lat temu bankowość elektroniczna... no właśnie - raczkowała.  

Pora jednak na coś jeszcze bardziej INNOWACYJNEGO! Oto pojawia się Alior Sync - bank nowych możliwości i nowych rozwiązań. Zaciekawiony? Kliknij tutaj i odbierz swoje 100zł, nie przegap okazji i rusz w erę nowej bankowości, która tworzona jest przez wszystkich użytkowników. Ja już jestem po :)



poniedziałek, 14 maja 2012

Blogi, ministrony - budowanie dochodu pasywnego

Czytałem ostatnio wiele blogów o podobnej tematyce do mojego. Poszukiwałem inspiracji i pomysłów na inwestycje. Po przebrnięciu przez kilkadziesiąt mniej lub bardziej ciekawych blogów i przeczytaniu setek postów... w tym całym gąszczu informacji, pomysłów, marzeń można było znaleźć perełkę "Podsumowanie miesiąca", w którym autor bloga podsumowywał swoje poczynania.

Posty tego typu wskazywały, że coś się dzieje, że autor bloga faktycznie coś robi, że idzie w dobrym kierunku. Najbardziej zainteresowało mnie jednak zestawienie miesięcznych zysków. Konkretniej mówiąc - ich źródeł. Wielu z piszących jako główny dochód pasywny podawała... zyski z reklam. W wielu przypadkach były to kwoty dużo wyższe niż polska płaca minimalna. Piękna idea. Założyć bloga czy ministronę, wypromować, wrzucić reklamy i jazda. Super sprawa i okazuje się, że i kasa z tego może być niezła. Zapewne kosztuje to wiele trudu i wymaga odpowiedniej ilości czasu ale pasywny dochód w tym przypadku może trwać wiele lat - wiec... WARTO :)

Przyznam, że podjarałem się tym bardzo i ruszam do dzieła. Pierwszy krok - wypromować, dawno już założonego, bloga o numizmatyce "monety". Patrząc na statystyki, średnia ilość wyświetleń bloga miesięcznie to 360. Dodam, że te 360 wyświetleń miesięcznie wzięło się z kilku linków dodanych do sieci kilkanaście miesięcy temu... Mam dylemat, jaki cel sobie wyznaczyć? Ilość wyświetleń podwoić? A może od razu dać 3 600? Rzucam monetą. Orzeł- ambitne 3 000, reszka - 1 500. Reszka. 

Pora zatem do pracy. Cel - 1 500 wyświetleń bloga na miesiąc. 

poniedziałek, 7 maja 2012

O stolarzu, taboretach i...

Znalazłem filmik o pracy pewnego stolarza, który specjalizuje się w wyrobie taboretów. Polecam go wszystkim tym, którzy narzekają na swój los i którym brakuje chęci do działania. Myślę, że nie trzeba wielu słów: http://vimeo.com/23095780

niedziela, 6 maja 2012

Groupon + pomysł na latanie za free

Andrew Mason, wyluzowany chudzielec po studiach muzycznych w Chicago, w ciągu jednej nocy stworzył biznes najszybciej rozwijający się w Internecie i warty miliony. Pomysł banalny - powiązanie ze sobą sprzedających i kupujących. Dokładniej mówiąc, gratka dla poszukiwaczy okazji i firm chcących szybko sprzedać dużą ilość towaru. Tak powstał Groupon (link do polskiej wersji).

Wyjaśnię to na prostym przykładzie. Firma Adidas postanawia dać mega ofertę dla klientów sprzedając koszulki za połowę ceny. Zgłasza się do Groupona proponując wystawienie tysiąca sztuk koszulek z określonym rabatem. Groupon wstawia na swoją stronę ofertę Adidasa, która jest ważna przez określony czas np. 12 godzin. Po 12 godzinach sprzedaż jest zamykana. I co się okazuje? Że tysiąc koszulek znalazło nowych nabywców, którzy cieszą się z okazji a Adidas cieszy się z szybkiego i dużego zysku :)

Trzeba jednak przyznać, że w większości przypadków są to firmy małe, które oferując produkty po dużo niższych cenach robią sobie doskonałą akcję promocyjną. 

Gdy w marcu niewielki aeroklub z Bedford w Massachusets zaproponował lekcje latania helikopterem dla początkujących w cenie 69 dol. zamiast 225, ofertę zamknięto o godz. 11 z 2,5 tys. chętnych. Klub spodziewał się maksymalnie 200. „Wiedziałem, że mamy problem, gdy zobaczyłem 30 zgłoszeń chwilę po otrzymaniu maila od serwisu” - wspomina Philip Greenspun, instruktor z East Coast Aero Club. „To nieprawdopodobnie potężna reklama”. (www.forbes.pl) 

Dziś przeglądając groupona znalazłem bardzo interesującą ofertę z kartami kredytowymi Wizz Air Citibanku. Co je wyróżnia? Płacąc ta kartą zbieramy punkty, za które możemy kupowac bilety lotnicze na stronie Wizz Air. Każde wydane 5zł za pomocą karty to 1 punkt. 10 punktów obniża nam cenę biletów lotniczych o złotówkę. Robiąc zakupy i wydając miesięcznie np. 400zł uzbieramy 80 punktów w miesiącu  (960 na rok). Dodatkowo... rezerwując bilety na stronie Wizz Air płacąc ta kartą nie ponosimy dodatkowych opłat i UWAGA! Na dzień dobry dostajecie 300zł w prezencie (trzeba najpierw spełnić kilka warunków -szczegóły na stronie oferty). Tak więc wypełniasz wniosek, dostajesz kartę, 3 stówki w prezencie i latem możesz sobie za darmo polecieć do jakiejś Barcelony, Paryża, Londynu, Rzymu. Mega oferta! :)

Mankament? Opłata miesięczna. 8zł - nie wiele, ale jest. Przemyśl sobie ofertę i zdecyduj. Ja kupiłem. Świat jest piękny i warto go zwiedzać a jak nadarza się okazja na zdobywanie punktów, które możemy zamieniać na bilety lotnicze to why not? ;)

Kolejna sprawa, że karta ma 54dniowy nieoprocentowany kredyt nawet do 50 000zł. Można więc zakładać lokaty miesięczne po czym zwracać kredyt. Odsetki na pewno wystarczą na spłatę 8zł a i zostanie coś pewnie :) Kombinujcie!