Artykuły sponsorowane:

środa, 21 listopada 2012

Wiatraki emerytalne - kolejna ściema?

Wszyscy pamiętamy aferę związaną z działalnością parabanku prowadzonego przez Marcina P.. Bezpieczeństwo lokowania w złoto i gwarancja wysokich zysków. Brzmi pięknie. Pamiętajmy jednak, że każda inwestycja wiąże się z większym lub mniejszym ryzykiem i nie ma mowy o jakiejkolwiek bezpieczeństwie a tym bardziej gwarancją wysokich zysków. 

Mimo, że Amber Gold oszukał mnóstwo naiwnych ludzi stare przysłowie, że "mądry Polak po szkodzie" wydaje się nie mieć racji bytu. Oto wyrasta kolejna firma oferująca gruszki na wierzbie wykorzystując tzw. "zielone inwestycje". Droga do milionów jest prosta. Nabyć grunt, uzyskać potrzebne pozwolenia, podpisać umowę dot. sprzedaży energii, postawić wiatrak, podpiąć go do sieci i cieszyć się zyskiem z elektrowni wiatrowej. Wiatr wieje, wiatrak się kręci, energia jest sprzedawana. Dochód pasywny jak się patrzy. 

Niestety, przeciętny Kowalski, który postanowi stać się wielkim biznesmenem szybko przekona się, że to wszystko nie jest takie proste. Zaczynając od tego, że koszt wybudowania takiej elektrowni to ok. 3 miliony złotych a kończąc na tym, że uzyskanie wszystkich pozwoleń może ciągnąć się latami. Z pomocą przychodzi jednak firma WIATRAKI EMERYTALNE, która GWARANTUJE zysk i jest całkowicie BEZPIECZNĄ inwestycją. "Gwarancja" i "bezpieczeństwo" brzmi znajomo. Na stronie głównej czytamy: "TERAZ KAŻDY MOŻE MIEĆ WŁASNĄ PENSJĘ. 1 000 zł , 5 000 zł a nawet 25 000 zł miesięcznie. WYPŁACANĄ PRZEZ WŁASNY WIATRAK EMERYTALNY".

Wszystko jest banalnie proste. Wpłacasz 60 000zł i stajesz się właścicielem 1% pojedynczej elektrowni wiatrowej. Firma znajduje pozostałe 99% udziałowców, stawia wiatrak, wiatrak zaczyna pracować a na Twoim koncie co miesiąc pojawia się spora sumka. I tak do końca życia. Właściciel firmy WIATRAKI EMERYTALNE zrobi wszystko za Ciebie. Będzie biegał po urzędach i załatwiał formalności, znajdzie i kupi grunt pod elektrownię, postawi ją... a wypracowany przez nią zysk odda Tobie.

Może warto się zastanowić dlaczego Ty jesteś potrzebny? Dlaczego nie postawi takiego wiatraka dla siebie tylko chce ludziom pieniądze rozdawać?