Artykuły sponsorowane:

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Gra na parzyste

Po powrocie z Los Angeles, moją przygodę z milionem czas zacząć na nowo. Zaczynam więc drugie podejście z jedną małą różnicą. Siedemnaście miesięcy temu zaczynałem z zerem - dzisiaj dysponuję już wolnym kapitałem wynoszącym 1 487,85zł.

Muszę jeszcze uporządkować trochę spraw zawodowych, rodzinnych, przyjacielskich i ruszam pełną parą. Póki co, postanowiłem pobawić się w hazard. Wiele razy grywałem w lotto czy obstawiałem w zakładach bukmacherskich - czasami się wygrywało mniejsze bądź większe kwoty ale na ogół człowiek więcej przegrał niż wygrał.

Kilka dni temu wracając z Warszawy do domu czytałem ciekawy artykuł o metodzie gry u bukmachera, w której obstawia się wyniki... lotto. Metoda polega na stałym obstawianiu, że w losowaniu "multi multi" większość liczb będzie parzystych bądź nieparzystych. Wydaje się to proste i faktycznie przynoszące zyski. Czy oby na pewno? Postanowiłem sprawdzić. Wpłaciłem 50,00zł na konto bukmachera. Zobaczymy co dalej.

sobota, 27 sierpnia 2011

Powrót

Jeżeli ktokolwiek pomyślał, że zrezygnowałem z miliona, że zrezygnowałem z bycia bogatym, że zrezygnowałem z dostatku, że zrezygnowałem z marzeń... JEST W BŁĘDZIE!

Ostatnio na tym blogu zapanowała cisza bo... wypoczywałem w słonecznej Kalifornii. Co tam robiłem? Everything! Od leżenia brzuchem do góry na piaszczystym wybrzeżu Santa Monica, Malibu, Manhattan Beach, Huntington Beach przez zwiedzanie Los Angeles, San Diego, San Francisco po kurs angielskiego w szkole dla imigrantów. Dosłownie wszystko. Dużo doświadczeń, dużo nowych znajomości i niezwykłe wspomnienia. I duuuuużo słońca ;D

A teraz, po powrocie do Polski, zamierzam kontynuować moją przygodę z milionem. Let's GO!


I cytacik na dzisiaj:

Aby żyć pełnią życia, nalezy być w ciągłym ruchu, bo tylko wtedy każdy dzień jest inny.
Paulo Coelho




I parę fotek: