"Parmezan (wł. parmigiano reggiano, grana) - ser twardy typu podpuszczkowego wytwarzany z krowiego mleka, pochodzący z północnych Włoch, z regionu Emilia-Romania. Produkowany w: Parmie, Reggio nell'Emilia i okolicach. Po raz pierwszy wyprodukowali go zakonnicy benedyktyńscy i cystersi (XI-XIII wiek)Jeden z najbardziej znanych na świecie włoskich serów. Nadaje się do konsumpcji w zestawie serów, a także utarty jako dodatek smakowy i dekoracyjny do różnych dań (pizza, zapiekanka, spaghetti, zupa cebulowa, sos Mornay)."
Wikipedia
Jak to jest? Dwa dni temu wróciłem do mojego rodzinnego miasteczka (30 tys mieszkańców), wchodzę dziś do jednego z supermarketów (znana sieciówka i nie jest to Biedronka) i przy stoisku z wędlinami i serami proszę o kawałek parmezanu. Wtedy to cała kolejka spogląda na mnie pogardliwie - cały czas czuję na sobie wzrok tych ludzi - a sprzedawczyni uśmiecha się głupkowato i komentuje, że to nie ta "półka". Czy naprawdę Polaków nie stać na dobry ser, którym można posypać pizze czy spaghetti? Czy naprawdę nie możemy kupić sobie takiego kawałka za 20zł, który starczy na dość długo? Czy ktoś, kto kupuje parmezan musi być obrzydliwie bogaty (dokładnie tak się poczułem widząc wzrok tych ludzi)?
Wnioski jakie się nasuwają są proste. Nie będę odkrywczy ale poziom życia w Polsce jest minimalny. Nie stać nas na parmezan, nie stać nas na siłownię (tutaj jednak dochodzi jeszcze kwestia chęci). Wybieramy dania proste i ubogie w smaku. Zajadamy cały czas te same potrawy, popijamy piwem, siedzimy przed telewizorem, w wolnych chwilach wyciągamy grilla - jak już będzie nas stać jedziemy nad Bałtyk. Oto obraz Polaka - jakże nieeuropejski i zacofany.
U nas w restauracji w Holandii parmezan jest serem z ;niższej; półki. Nie wiem czemu, mi bardzo smakuje.
OdpowiedzUsuńDlaczego usunąłeś mój komentarz? Coś było nie tak? Moja skromna osoba znalazła parmezan w Kauflandzie, Piotrze i Pawle oraz Lidlu (tak, nawet tam) i jakoś nikt nie patrzył na mnie jak na "bogacza" jadającego jak francuski piesek... Ceny też nie takie straszne: 6-8 zł/100g :)
OdpowiedzUsuńW tej cenie to zapewne serk z górnej półki
UsuńChętnie zaproszę na degustację prawdziwego PR .Nawet polskie firmy znajdują się na czarnej liście Konsorcjum PR jako producenci sera.
UsuńJeżeli zgłębisz tajniki wytwarzania tego sera ,to upewnisz się ,że nie warto kupowć czegoś o nazwie PR
w cenie 60pLN za kg.
Powiesz, że dobra, ale to jest tylko "ser typu parmezan". Oto odpowiedź, dlaczego w zwykłych marketach nie dostaniesz oryginału:
OdpowiedzUsuńTak produkowany ser nie może być tani, więc powstaje mnóstwo fałszywych "parmezanów", a prasa wciąż podaje jakie straty ponoszą wytwórcy na skutek handlu podróbkami. Dlatego też producenci parmezanu poddawani są stałej kontroli specjalnie do tego celu powołanego powołanego konsorcjum. Ustalone przez konsorcjum przepisy określają bardzo precyzyjnie miejsce i sposób produkcji, a także rasę oraz sposób karmienia krów, z których mleka wytwarzany będzie parmezan. I to nie wszystko. Na każdym etapie produkcji ser jest wielokrotnie sprawdzany przez surowego oficjalnego przedstawiciela konsorcjum i to on potwierdza oryginalność parmezanu. Potwierdzeniem oryginalności jest wytłoczona na całej powierzchni skórki nazwa sera, miejsce, rok i miesiąc produkcji oraz owalna pieczęć konsorcjum.
To mniej więcej tak jak zakopiańskimi oscypkami. Oryginalne dostaniesz tylko w regionie, gdzie są produkowane albo w specjalistycznych sklepach za niebotyczną cenę (koszt transportu). Na półce w byle jakim markecie oryginału nie znajdziesz, ale nie jest to wina biedy i zacofania Polaków. Amen.